Refleksja na dziś

Środa 6 lipca 2011

Czytania » Łzy Józefa

Abraham i Jakub żyli obietnicą potomstwa. A czym żył Józef? Miał li widzenie prorockie i widział oczami wiary Mesjasza? Słyszał tym specyficznym dla proroków słuchem Wysyłającego do owiec, które poginęły z domu Izraela? Choć nie znamy odpowiedzi na te pytania jedno wydaje się być pewne. Swoimi łzami i dojrzewającym w sercu przebaczeniem, na kilkanaście wieków przed narodzinami Zbawcy, przygotowywał drogi królestwa niebieskiego.

Łzy i dojrzewające w sercu przebaczenie. Mówi się, że to szalenie trudne. Ale nigdy, albo prawie wcale, że to nie tyle trudne, co piękne. Nawet wtedy, gdy nie spotka się z odzewem. Ten brak odzewu – paradoksalnie – może uczynić je jeszcze piękniejszym.

Łzy. Nie agresja, wyzwiska i nienawiść. Nie wytykanie i poniżanie. Nie budowanie muru oddzielającego od nieczystych i splugawionych. Tylko łzy. Oczyszczające spojrzenie. Dające oglądanie świata oczami Boga. Dzięki nim zagubiona owca, zamiast wyroku skazującego, może usłyszeć dobrą nowinę o bliskości królestwa.

 

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski


 

Środa 14. tygodnia zwykłego

Przeczytaj komentarze | 6 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 natka 06.07.2011 18:51
wiem, nie z własnego doświadczenia co prawda, że przebaczenie jednak może być bardzo trudne. I to nawet dla osób żyjących blisko Boga. Noszą one w sercu wiele emocji względem osoby, która je skrzywdziła i choć takie emocjonalne nieprzebaczenie nie jest grzechem - trudno im przebaczyć. Tu prawdziwe jest stwierdzenie, że "PIĘKNE rzeczy rodzą się w TRUDZIE."
1 raf 06.07.2011 18:03
Przebaczenie w swoim sercu drugiemu człowiekowi i życzenie mu z głębi serca wszystkiego co najlepsze,nawet nie mając odwagi podejść do niego i powiedzieć mu o tym ani odwagi prosić go o przebaczenie napełnia serce tak wielką radością i pokojem,że nieda się tego porwnać z żadną radością typowo życiową.To prawdziwy pokoj i radość Boża.Słowa Jezusa o miłości i modlitwie za nieprzyjacioł nie są po to by nam utrudnić życie-spowodować żebyśmy czuli się upokorzeni.Takie postępowanie prowadzi bowiem do wielkiej radości serca,choć na początku wydaje się to bardzo trudne,niewykonalne i nieżyciowe.
3 jogger1 06.07.2011 16:22
„Nie idźcie do pogan"
W oryginale „Nie idźcie drogą pogan". Jest to kolokwializm, znany zresztą w innych językach, oznaczający "Nie postępujcie jak poganie". W większości osad Żydzi i poganie mieszkali obok siebie. Natomiast w podróży ludzie często zatrzymywali się w zajazdach prowadzonych przez wyznawców innych religii. Zachęcało to jednych do zachowywania się na sposób drugich, w szczególności chodziło o jedzenie. Podobnie zresztą jest i teraz, choćby zwolnienie od postu w podróży. Jezusowi chodziło o to, że uczniowie musieli zachowywać wszystkie zasady odróżniające Żydów od pogan, aby móc dotrzeć z ewangelią do żyjących w nieraz trudnym i przytłaczającym otoczeniu Żydów i nie narażać się na odrzucenie.
2 Estera 06.07.2011 15:00
„Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu, patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go. Dlatego przyszło na nas to nieszczęście”.

Rdz 41,55-57;42, 5-7.14-15a.17-24a

Zawiść, zazdrość i tak modna krytyka z dodatkiem, że wiem najlepiej. Czemu tak trudno wydobyć z siebie, zwyczajną miłość do braci?

Jeruzalem ..........
„Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela."
Mt 10,1-7

Boże, Ojcze Niebieski gromadzisz Swoje dzieci jak kokosz pisklęta.
Nie dozwól bym utraciła, choćby cień Twojej Opatrzności.


wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama