„Ojcze, nadeszła godzina! Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś”.
Wzruszające: Jezus prosi Ojca o życie wieczne dla swoich uczniów. Bardzo Mu na nich zależało. A na innych uczniach? Na chrześcijanach żyjących dziś? Na mnie?
Ufam że też. Przecież przez chrzest dał każdemu z nas udział w swojej śmierci i zmartwychwstaniu. I chce by każdy z nas „poznał jedynego prawdziwego Boga”, oraz Tego, którego Ojciec posłał, Jezusa Chrystusa. Tak, bo życie wieczne to poznanie Boga. Kto poznaje Boga, już je ma, choć w pełni będzie miał je dopiero, gdy zobaczy Go twarzą w twarz. Poznać Boga, być blisko Niego, to pełnia szczęścia. Wszystko inne to sprawy drugorzędne. Jak ciepły dom i suto zastawiony stół dający radość tylko wtedy, gdy jest się wśród przyjaciół....
Modlitwa
Jezu, czy tam, w Wieczerniku prosiłeś tez za mnie? Czy i dla mnie chcesz życia wiecznego, poznania Ciebie i Ojca? Ufam, ze tak. Proszę, nie zważaj na moją małość i na moje słabości...
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.