Na wielkopostnym szlaku poszukiwania wody żywej staje przed naszymi oczyma ewangeliczna scena przy Studni Jakubowej. Wato uświadomić sobie dwie rzeczy: gdzie jest woda, tam jest życie, a w człowieku istnieje ciągłe pragnienie wody, która gasi pragnienie.
Jezus mówi do Samarytanki: «Daj Mi pić!». Nie jest ważne, iż kobieta pochodzi z innej grupy etniczno-religijnej. Samarytanie wprawdzie przyjęli Prawo Mojżeszowe, ale byli odrzuceni przez Żydów po powrocie z wygnania babilońskiego, jako grupa nie będąca czysto żydowska. A Jezus patrzy głębiej i dalej – przyszedł po to, aby „rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno”.
Przy studni spotkały się dwa pragnienia – Samarytanka pragnęła wody, a Jezus pragnął jej wiary. Dziś jest dokładnie tak samo jak przed dwoma tysiącami lat – my pragniemy wody żywej, a On pragnie naszej wiary. Jezus może i chce zaspokoić moje pragnienie, ale czy my ja chcę zaspokoić pragnienie Chrystusa? Wielki Post jest doskonałym czasem, by obudzić sobie pragnienie za Jezusem i wzywać pomocy Ducha Świętego. Warto więc dziś zatrzymać się, siąść u stóp Jezusa, wejść z Nim w osobisty dialog, jak Samarytanka. I odejść przemienionym.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.