Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Łk 9
Świat goni do przodu, tak bardzo, że ledwo zdążam za nim. Chcę więcej, lepiej i przyjemniej. Dokąd prowadzi mnie ten pośpiech? Czy pogoń za doczesnością jest drogą w dobrym kierunku? Może warto u początku Wielkiego Postu zwolnić nieco tempa i na chwilę przystanąć? Zatrzymać się i zadumać nad tym, dokąd tak naprawdę zmierzam i co jest dla mnie najważniejsze? Czym kieruję się w moich codziennych wyborach?
Wybór Boga nie oznacza łatwego życia, jest jednak źródłem szczęścia, pomimo trosk, czy cierpień. Trzeba jednak tego doświadczyć, by uwierzyć, że tak jest naprawdę. Kroczenie za Jezusem wymaga nieraz rezygnacji z własnych oczekiwań, pragnień, marzeń. To życie bez kompromisów między Bożym Prawem, a sprawami tego świata. Jezus zachęca, bym wzięła krzyż trudów, niezrozumienia, odrzucenia i szła za Nim. Mam zaufać, że właśnie taki wybór może stać się źródłem szczęścia.
Post ze świętym Albertem Chmielowskim
"Jeżeli Pan Jezus mówi A, to chce, żeby powiedzieć B, C i do samego końca cały alfabet, a Dynka ma powtarzać. A jaki koniec? (…) Koniec jest święta miłość i święte zjednoczenie, w którym Pan Bóg oddaje wszystko swoje i Siebie, a dusza tak samo."
TheMuzykaSwiata
Idź swoją drogą - Raz Dwa Trzy
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.