Refleksja na dziś

Poniedziałek 13 stycznia 2014

Czytania » Przerwać krąg niechęci

Czytam przewidziana na dziś historię z Księgi Samuela. O Elkanie, Peninnie i Annie. Dziwne, prawda? Mąż i jego dwie żony. Rywalizujące o względy męża. To inne czasy, inne obyczaje. Dla mnie, przyzwyczajonego do monogamii, trudne do pojęcia. Ale myślę sobie, że choć Peninna i Anna wcale nie musiały się kochać, to przecież przez wspólnego męża jakoś były sobie bliskie. Czy faktycznie jedna drugiej musiała dokuczać z powodu jej bezdzietności? A czy ich mąż, Elkana, musiał tę, które nie dała mu dzieci tak wyróżniać? Przecież niby wiadomo, że poczucie własnej krzywdy sprzyja krzywdzeniu innych. Trudne to były relacje....

Dziś niby jest prościej. Jeden mąż, jedna żona. Ale takich różnych niesnasek w rodzinach nie brakuje. To dziecko lepsze, lepsza tamta kuzynka. A poczucie krzywdy, tak jak dawniej, staje się pożywką dla nowych krzywd...

Podobnie bywa w układach towarzyskich czy w pracy. Można razem się cieszyć, można razem nosić ciężary. Często jednak jeden chce być lepszy od drugiego. Guzik go obchodzi czyjeś samopoczucie. I ciągle ta jedna krzywda staje się pożywką dla nowych krzywd....

Jak przerwać taki zakręty krąg wzajemnych niechęci? Bóg patrząc na nas musi mieć ciężki orzech do zgryzienia...

Modlitwa

Proszę Cię, Panie, przemieniaj moje serce tak, bym był mądrym i dobrym człowiekiem. Często ranię moich bliskich nie ze złej woli, ale przez gapowatość czy lenistwo. Jeśli mi pomożesz, może choć trochę mniej będzie na tym świecie smutku i łez...

Przeczytaj komentarze | 1 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 doris 13.01.2014 16:46
Tekst jak najbardziej na czasie!

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama