„Mylnie rozumując (...) mówili sobie: «Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny (...), zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów»” (Mdr 2,1a.12).
Istnieją różne sposoby wyrażania dezaprobaty wobec przeciwników: ośmieszanie w towarzystwie, złośliwe komentarze, rozsiewanie plotek, zarzucanie nieprawdy czy poszukiwanie fałszywych dowodów, świadków. Taki opór istniał także wobec człowieka sprawiedliwego, który pełnił wolę Bożą i żył w prawdzie. Powód? Stał się niewygodny, bo zamiast słów jak balsam głosił „gorzką prawdę”, stając się w ten sposób wyrzutem sumienia dla sprzeniewierzających się Bogu.
Słowa starotestamentalnego proroctwa wypełniły się w procesie i męce Jezusa. Wszyscy oczekiwali bowiem rozstrzygnięcia: czy słowa Króla żydowskiego okażą się prawdziwe? Czy będzie On zwycięzcą czy pokonanym?
Skoro serce jest źródłem słów i działania, warto się troszczyć o jego czystość. Wtedy stanie się nam obca logika przewrotności i złości, a będziemy prostolinijni i pełni miłości wobec innych, jak Jezus.
Rachunek sumienia
Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński
Rozważaj i słuchaj
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.