Refleksja na dziś

Środa 11 maja 2016

Czytania » Pod prąd

Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dz 20

Trudno w swoim środowisku, w  pracy, pośród znajomych zgodzić się na to, by być innym, by odstawać od reszty, czy też odważnie przyznawać się do innych poglądów. Nie chcemy, by nas wytykano palcem, zwracano na nas uwagę, wyśmiewano, dlatego, czasem próbujemy się innym przypodobać, milkniemy, gdy trzeba stanąć po stronie prawdy, w czyjejś obronie. Nie idziemy podczas służbowego wyjazdu na niedzielną Mszę, bo mógłby nas ktoś wyśmiać, nie klękamy do modlitwy, bo nikt tego nie robi, nie odzywamy się, by bronić krzywdzonych, niesprawiedliwie oskarżanych, bo możemy stać się dla innych wrogiem. Płyniemy z nurtem konformizmu, brak nam odwagi , by płynąć pod prąd i ufności, że Bóg zwycięża.

Nie decydujemy się na odważny sprzeciw wobec grzesznych wyborów, postaw niezgodnych z Dekalogiem. A to może doprowadzić nas do tego, że przestaniemy patrzeć na codzienne sprawy oczyma Boga i zastanawiać się, czego od nas oczekuje.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

Chrześcijańska muzyka Nebo - Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia

 

Przeczytaj komentarze | 2 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 feri 11.05.2016 14:11
bo często nie warto rzucac perly przed wieprze. Widoczne oznaki wiary, np. , przyklekanie, znak krzyża nie nawrócą niewierzącego . Wiara jest dla mnie , nie musze i nie chce dzielic się swoja duchowością z innymi. Ktoś krzyknie :To egoizm! Moim obowiązkiem jest..... Nie jest. Nie czuje się zobowiązana, nie umiem . Ale....jeśli niewierzący lub przesmiewca zaczyna ze mna rozmawiać nieśmialo o wierze, a nawet...wspomnina mimochodem o wstąpieniu na chwilke do kościoła. ....czuje , ze cos pięknego zaczyna się wydarzać .Cicho, spokojnie, bez stosów, bez efektownych przemów i gestów .... i w ludziach czasem zaczyna cos się otwierać....
0 Normal 11.05.2016 11:07
Niby tak, niby wszystko się zgadza ale pytanie do autorki komentarza "Pod prąd": Czy zna np. realia korporacyjne I siłę takiego środowiska w którym niektórym z nas przyszło żyć? Konformizm jest często wybierany w takich sytuacjach jako sposób na życie. No bo co począć jeśli środowisko odrzuci, zacznie nam budować tzw negatywny PR? Gdzie znaleźć wsparcie, czy choćby tylko zostać po ludzku wysłuchanym? Problemy z którymi czasem przychodzi nam się borykac przerastają często nasze wyobrażenia. Warto by pomyśleć nad wsparciem bezpośrednim od księży w różnych trudnych sytuacjach życiowych oprócz konfesjonału, który niewątpliwie przynosi czasem ulgę ale jednak jest czymś innym. Jestem już dojrzałym człowiekiem w przedziale wieku tzw. 50+ I wiem co piszę. Jakże mocno czasem człowiek potrzebuje oparcia, dobrego słowa czasem rady. Pomoc duchowa ze strony kapłanów jest jednak za słaba iczasem przekracza jednak ich wiedzę I umiejętności zdobyte w seminarium. Nauczać, a nie pouczać, to jednak duża różnica. Niestety z ambon często padają słowa pouczania, a nie nauczania w stylu Chrystusa, a być kapłanem we współczesnym świecie na zasadzie sprawowania mszy I udzielania sakramentów wydaje się troche za mało. Chętnie podejmę dykusję w formie wymiany myśli, oczekiwań z kimś kto o życiu już troche wie. Szcęść Boże. romsu@poczta.onet.pl

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg