Czytając o zasadzce na sprawiedliwego stajemy przed pokusą, by widzieć w nim siebie. Przed oczami staje wspomnienie tych wszystkich sytuacji, gdy byliśmy, lub czuliśmy się skrzywdzeni, zranieni, oszukani, wykorzystani, poniżeni – zupełnie niesłusznie. Stąd już tylko krok od cierpienia do cierpiętnictwa.
Tymczasem autor Księgi Mądrości, owszem, ma na myśli jakiegoś współczesnego sprawiedliwego, ale – podobnie jak Izajasz w pieśniach o Słudze Jahwe – mówi także o cierpieniach Mesjasza Pańskiego. Stąd kluczem do zrozumienia jego zapowiedzi z pewnością będzie fragment z Listu do Hebrajczyków: Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala.
Na końcu smutnej relacji o cierpieniu Sprawiedliwego znajdujemy podsumowanie: „pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła”. Jeżeli wnioski autora natchnionego rozważymy w kontekście wspomnianej na początku pokusy widzenia tylko siebie odkryjemy, że nie tylko złość zaślepia. Egoizm jeszcze częściej.
By uchronić się przed tą pokusa módlmy się słowami dzisiejszej liturgii: Boże, Ty udzielasz duchowej pomocy nam, słabym ludziom, spraw, abyśmy z radością przyjęli łaskę odnowy i świadczyli o niej przez gorliwe życie. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Pytania do refleksji
Myśl świętego Jana Pawła
Od strony człowieka jego ograniczoność i grzeszność – newralgiczne punkty jego rzeczywistości psychologicznej i etycznej, a od strony Boga – tajemnica Daru: owo nieustanne udzielanie się życia Bożego w Duchu Świętym. Kto zwycięży? Ten, kto potrafi przyjąć Dar (Dominum et Vivificantem, 55).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.