Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.
Czy Bogu może zależeć na kimś takim jak ja? Zwyczajnym, szarym, mało ciekawym, nieprzebojowym. W dodatku grzesznym?
On posłał na świat swojego Syna, byśmy dzięki Niemu mieli życie. Życie w pełni tu na ziemi i życie wieczne w niebie. Nie dlatego, żeśmy na to zasłużyli, ale po to, byśmy zasłużyli. Czyli byśmy do tej ogromnej zasługi jaką była wierna miłość Jego Syna dorzucili swoich parę ziarenek miłości.
Zastanawiam się czasem jakie wspaniałe dzieło swojego życia mógłbym przynieść Bogu. Na jaką wielką dla Niego zdecydować się służbę. A On chce tylko żebym kochał. Tych, których postawił na mojej drodze życia.
Z nauczania Jana Pawła II
Dlatego mocą Chrystusowej władzy udzielonej Piotrowi i jego Następcom, w komunii z biskupami Kościoła Katolickiego, potwierdzam, że bezpośrednie i umyślne zabójstwo niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze aktem głęboko niemoralnym. Doktryna ta, oparta na owym niepisanym prawie, które każdy człowiek dzięki światłu rozumu znajduje we własnym sercu (por. Rz 2, 14-15), jest potwierdzona w Piśmie Świętym, przekazana przez Tradycję Kościoła oraz nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne.
Świadoma i dobrowolna decyzja pozbawienia życia niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze złem z moralnego punktu widzenia i nigdy nie może być dozwolona ani jako cel, ani jako środek do dobrego celu. Jest to bowiem akt poważnego nieposłuszeństwa wobec prawa moralnego, co więcej, wobec samego Boga, jego twórcy i gwaranta; jest to akt sprzeczny z fundamentalnymi cnotami sprawiedliwości i miłości. „Nic i nikt nie może dać prawa do zabicia niewinnej istoty ludzkiej, czy to jest embrion czy płód, dziecko czy dorosły, człowiek stary, nieuleczalnie chory czy umierający. Ponadto nikt nie może się domagać, aby popełniono ten akt zabójstwa wobec niego samego lub wobec innej osoby powierzonej jego pieczy, nie może też bezpośrednio ani pośrednio wyrazić na to zgody. Żadna władza nie ma prawa do tego zmuszać ani na to przyzwalać” (Evangelium vitae 57).