Czy nie tęsknimy za tym? Za taką oczywistością Bożej obecności: „Po tej ich modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani”. Tylko czy była to naprawdę oczywistość? Czy odwaga, jaką pierwsi uczniowie zostali napełnieni, by głosić słowo Boże, rzeczywiście tak bardzo różni się od tej dostępnej nam odwagi? Czy tamte zagrożenia były bardziej realne od tego, co może spotkać i nas, gdy okażemy się wiernymi świadkami?
Zmartwychwstanie Jezusa, jedność z Nim, nowe narodzenie – to wszystko jest dla nas. Dzieje Apostolskie wskazują na realność, konkret Bożej obecności – lecz i dzieje nasze, chrześcijan XXI wieku, podobnie. Kontekst, tło wydarzeń wprawdzie trochę inne, ale Bóg przecież ten sam.
Dodaj swój komentarz »