Z obłoku świetlanego odezwał się głos Ojca: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie» (por. Mt 17, 5).
Rozum, serce, wola – co musiało się dziać we wnętrzu Piotra, Jakuba i Jana, gdy na Taborze oglądali blask – zwiastun Zmartwychwstania? Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu – dokonuje się we wnętrzu człowieka. W całej scenerii – tak innej od dotychczasowych, że niepojętej i niezrozumiałej – najbardziej istotne jest polecenie Ojca dotyczące umiłowanego Syna: „Jego słuchajcie!”.
Droga wielkopostna prowadzi ku przemianie Paschy – a można nią kroczyć nie tylko za Jezusem, ale przed wszystkim w Jego towarzystwie. To, co widzieli wybrani uczniowie na Taborze, było niedostępne dla innych. A i dla nich samych pozostało jedynie przedsmakiem Nieba. Czy noszę w sobie pragnienie Jezusa i spotkania z wiecznością, której zapowiedź jest ukryta pośrodku wielkopostnego czasu, kiedy schodzę ze swojego Taboru?
„Nie mylmy pragnienia z potrzebami. Pragnienie to pewien brak, który nigdy nie jest całkowicie zaspokojony, to napięcie, rana ciągle otwarta, to bezkresne otwarcie się na wieczność. Pragnienie to aspiracja, która nas przekracza, ale nie determinuje, tak jak konieczność, koniec. Konieczność jest brakiem wpisanym w podmiot. Nieskończoność pragnienia jest pragnieniem nieskończoności” (ks. José Tolentino de Mendonҫa).
New Life'm
Przemień mój czas
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.