Święty Antoni Pustelnik odwiedzał w Aleksandrii pewnego szewca. Początkiem ich znajomości był wewnętrzny głos, jaki kiedyś usłyszał: jeszcze nie jesteś tak doskonały jak on. Otóż w pobliżu warsztatu szewca przechadzały się panie lekkich obyczajów. Widząc w oknie ich nogi Antoni zapytał szewca: A co z nimi? Będą potępione? Niech Bóg broni – odpowiedział szewc. Każdego dnia modlę się, by to raczej mnie potępiono, aniżeli one miałyby utracić łaskę zbawienia.
„Czyż tak bardzo miałoby mi zależeć na śmierci występnego – mówi Pan Bóg – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?”
Kto z nas, jak ów szewc z Aleksandrii, gotów jest zaryzykować własne zbawienie, aby ocalić bliźniego przed wiecznym potępieniem?
Rachunek sumienia
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.