Znaleźć rozwiązanie. Kiedy liczba uczniów wzrastała, pojawiały się problemy – więc poszukano rozwiązania, jak czytamy w Dziejach Apostolskich. Być może wydaje się nam to zbyt proste i nieco naiwne: ogłaszać, że problemy są po to, by je rozwiązywać. Przecież naiwnością byłoby także uznać, że wśród wierzących problemy się nie pojawią. Co jak co, idealni nie jesteśmy. Nie musimy jednak na szczęście każdego sprzeciwu wobec naszego działania rozumieć jako ataku na Ewangelię. Czasem wystarczy poszukać rozwiązania, nie uznawać siebie za niezastąpionych, służyć.
Wierzyć Bogu znaczy także: doświadczyć, że Jezus się nie wycofał. Że ewangelia nie jest opowieścią w stylu „dawno i nieprawda”. Kiedy pojawia się jakby znienacka i mówi: „Pokój wam”, nasze zaskoczenie jest być może naturalne, ludzkie. Ale ten pokój nie jest przez to mniej realny, obecność Boża przy nas mniej rzeczywista.
Dodaj swój komentarz »