Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi. Mk 6
Uczniowie nie rozdawali, lecz kładli przed słuchaczami Jezusa chleb. Kładąc, zostawiali wybór – możecie wziąć i zjeść, możecie też zostawić, podzielić się, możecie odrzucić, pogardzić, możecie z tym pokarmem zrobić, co zechcecie. By się tym ofiarowanym, w cudowny sposób rozmnożonym chlebem nasycić, trzeba było wyciągnąć rękę.
Jezus nie karmi na siłę, także i dziś, gdy daje mi się w Komunii świętej. Eucharystia to propozycja, którą Jezus kładzie przede mną. Daje mi w niej ofertę życia wiecznego. Ode mnie jednak zależy, co z nią zrobię. Czy przyjmę, czy odrzucę? Czy wyciągnę rękę, by nasycić moją duszę? Jeśli moja odpowiedź będzie pozytywna, to trzeba mi pamiętać o wszystkich jej konsekwencjach, by nie okazała się jedynie nic nie znaczącym frazesem.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Twoje Niebo
Twoje Niebo - Chlebie Żywy
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.