Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »„Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” - mówi Szczepan. Jego słuchacze w odpowiedzi „podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem”. Dziwne? „Stojący po prawicy” to następca tronu. Czy „Syn Człowieczy”, człowiek, może w niebie zastąpić Boga?
Na tym polega ta niemal bluźniercza inność chrześcijaństwa od innych religii, że chrześcijanie wierzą, że tak. Odwieczny Syn Boży dla naszego zbawienia stał się człowiekiem. I łącząc w jednej osobie dwie natury – zarówno boską, jak i ludzką – staje się Panem nieba i ziemi. Do czasu, aż kiedyś, w dniu sądu, odda królowanie Ojcu...
Co się dziwić, że diabeł nieraz się wścieka na człowieka. Ludzkość w Chrystusie doznała wywyższenia, które każde stworzenie może człowiekowi zazdrościć. Człowieczeństwo ma udział w boskiej władzy. Niesamowite....
Klękam do modlitwy. Nagle głębiej pojąłem, jak wielka jest miłość Boga do człowieka. Do mnie też. Niczym nie zasłużyłem. I żadnymi słowami ani żadnymi czynami nie zdołam wyrazić Bogu swojej za to wdzięczności. Pozostaje nieporadne „dziękuję Ci Boże”...
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.