Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Szemranie wobec kogoś wynika z tego, że osoba ta nie zaspokoiła czyichś oczekiwań i pragnień.
W człowieku od grzechu pierworodnego jest nieufność, niewiara w to, że Pan naprawdę w danym momencie daje mu to, co jest człowiekowi potrzebne. Co mu wystarczy do tego, by był szczęśliwy.
Mimo że człowiek ma tak wiele, chce od Boga jeszcze więcej. No bo skoro tak wiele już dał, to przecież może dać jeszcze to, i to, i tamto. Zwłaszcza jeśli kiedyś dał, albo gdy ktoś inny to ma.
I tak człowiek zamiast krążyć wokół Boga, szukać Go dla Niego samego, niczego nie oczekując w zamian, będąc pełnym wdzięczności za wszystko, co otrzymuje, krąży wokół siebie i swoich pragnień.
A Ewangelia pokazuje, jak Bóg troszczy się o tych, którzy prawdziwie Go szukają, niczego nie oczekując poza tym, by lepiej poznać Pana. Bóg nasyca dobrami nie tylko ich dusze, ale też ich ciała.
Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy (Mt 6,33-34).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.