Refleksja na dziś

Środa 25 lutego 2015

Czytania » Czekanie na cud

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha
. Ps 51

I ja stoję w tłumie otaczającym Jezusa. Czego jestem spragniona? Cudownych znaków, czy Jego obecności? Wpatruję się w moje duchowe pragnienia. Szukam, czy jest w nich obecny Jezus. Czy i do mnie nie kieruje dziś Jezus słów „plemię przewrotne” żądające znaku?

Zdarza się, że narzekam i grymaszę, gdy podczas nabożeństwa coś jest nie tak, a to za długie, innym razem za krótkie, a to ksiądz się za mało przygotował, albo organista za wysoko grał, bądź też pani z rzędu obok zbytnio fałszowała. Owszem zewnętrzna oprawa może sprzyjać lub przeszkadzać w spotkaniu z Jezusem. Jednak, gdy oczekiwać będę przede wszystkim Jego obecności, to On pozwoli się odnaleźć nawet w niesprzyjających warunkach. To raczej moje nieuporządkowanie, brak skupienia, wewnętrzny hałas przeszkadzają mi, dlatego oczekuję znaku, a nie znajdując go, obwiniam wszystko i wszystkich wokół, że wciąż nie doświadczam cudu. Zbytnio przywiązana do własnych oczekiwań, nie interesuję się tym, czego On może chcieć ode mnie. A On po prostu pragnie się ze mną spotkać i to największy z cudów –  Wszechmocny Bóg tęskni za małym i grzesznym człowiekiem.

Rachunek sumienia:

  • Jak wygląda moja relacja z Jezusem?
  • Czego w niej poszukuję, jakie są moje intencje i motywacje?
  • Co najbardziej przeszkadza mi w spotkaniu z Bogiem?

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

Czytaj i słuchaj

Sławomir Opaliński Muzyka na Post (8)

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama